Istnieje jeden bardzo skuteczny i sprawdzony sposób na to, aby wzbudzić sympatię klienta, któremu wysyłamy towar. Wystarczy dołączyć do przesyłki gratis. Nie może być to jednak cokolwiek - najskuteczniejszym bowiem dodatkiem jest... coś słodkiego :)
Niewielki smakołyk wywołuje magiczny efekt - klient ma większą tolerancję do towaru, który zakupił. Gdyby był z nim jakiś problem, to na pewno wyjaśnił by go z łagodnością i życzliwością. Gdyby nie był do końca przekonany z słuszności swojego zakupu - dołączony cukierek czy batonik sprawiłby, że niemiałby ochoty reklamować towaru. Zakupiony przedmiot już zawsze będzie się takiej osobie kojarzył z czymś miłym. W ten sam sposób pomyśli o sprzedawcy!
Wyobraźcie sobie państwo taką sytuację. W Poznaniu działa bank, który każdą wpłatę (np. ratę kredytu) w jego placówce, wynagradza miniaturową czekoladką. Zdarzają się klienci, którzy tylko po to do niego przychodzą, żeby otrzymać smakołyk! Pytają, czy jeśli zrobią dwie wpłaty (np. dodatkowo za kogoś z rodziny) to dostaną dwie czekoladki? Wykłucają się o każdą sztukę! Pracownicy są zdumieni! Dlaczego więc nie wykorzystać tej naszej słabości do słodyczy i gratisów na Allegro? Piorunujący efekt gwarantowany :)
środa, 21 stycznia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Rzeczywiscie magiczny efekt! Sprawdzilem na niecierpliwym i nerwowym kliencie. Po otrzymaniu przesylki ze slodkim gratisem, klient zmienil sie nie do poznania. Odwdzieczyl sie bardzo milym pozytywnym komentarzem.
Wszystko będzie działać do momentu kiedy zadowolony klient pochwali słodki gratis w komentarzu.
Następni klienci, którzy gratisa nie otrzymają, albo otrzymają- ale w nieco odmienionym przez Pocztę stanie, poczują się pakudnie zawiedzeni. Pozostaje jeszcze kwestia higieny takiej przesyłki w ciepłej porze roku...
Nie mogę się z Tobą zgodzić.
Po pierwsze, Allegrowicze nie czytają zazwyczaj pozytywnych komentarzy. Za to pieczołowicie przyglądają się neutralnym i negatywnym.
Nawet jeśli klient przeczyta w komentarzach o gratisie, a sam go nie dostanie, nie poczuje się zawiedziony, ponieważ nie będzie oczekiwał gratisu, który nie był obiecany na aukcji.
Jeśli chodzi o wysyłanie czekoladek w lecie lub jakiegoś delikatnego wafelka w kopercie bąbelkowej, to faktycznie może to być opłakane w skutkach ;)
Zazwyczaj jednak wysyła się towary w kartonikach, które ochronią przed zgnieceniem. Do nich bardzo łatwo dorzucić coś słodkiego. Zawsze można przeprowadzić test i wysłać coś sobie samemu :)
Prześlij komentarz